~dwie domowe wegańskie & bezglutenowe drożdżówki z malinami~
Nie zbyt mi wyszło wdrożenie się w rok szkolny...Już pierwszego dnia zaspałam...Całe szczęście zostały jeszcze dwie ostatnio drożdżówki które piekłam przedwczoraj. Szybko odgrzałam w piekarniku, zjadłam i lecę do szkoły, jeszcze zdążę! :D Zdjęcia też nie dzisiejsze - robiłam je od razu po upieczeniu...Ale dzisiaj i tak nie miałabym czasu na poranne pstrykanie fotek. Przepis bedzie na chili&sugar :)
wyglądają bardzo ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zdążyłaś :)
OdpowiedzUsuńczekam na te drożdżóweczki, bo są cudne :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne drożdżówki! :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :)
świetne drożdżówki! jak dobrze, że są takie śniadanie, które mogą nas uratować w pośpiechu :)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia! :*
Twoja przezorność okazała się przydatna :) Ja zjadłabym dwie, a kolejne dwie w drodze do szkoły - wyglądają OBŁĘĘĘĘDNIE ( i smacznie zarazem, może również wytrawnie i pysznie ?)
OdpowiedzUsuńCałusy !
Jaki kolorek :)
OdpowiedzUsuńMusialy byc przepyszne !:-*
Jakie piękne ślimaki! Chociaż gdybym miała zaoszczędzić czas, darowałabym sobie odgrzewanie, bo założę się, że równie dobre byłyby na zimno :P
OdpowiedzUsuńCo prawda nie wyglądają idealnie, ale skoro przepis będzie to wierzę, że smakiem w zupełności nadrabiają tą niedoskonałość ;)
OdpowiedzUsuńSą rewelacyjne, zdecydowanie czekam na przepis! :) a że malin mam pod dostatkiem - pieczenie może się zdarzyć całkiem szybko :D
OdpowiedzUsuńSą genialne!Na zimno też były by pyszne!
OdpowiedzUsuńChyba wyczułaś tą sytuację, stąd te czekające na Ciebie drożdżówki :D
OdpowiedzUsuńmaliny w drozdzowkach - rewelacja, urocze te slimaczki :)
OdpowiedzUsuńhttp://sniadaniowe-wariacje.blogspot.com
dzisiejsze czy wczorajsze w przypadku drożdżówek w ogóle nie robi to dla mnie różnicy :D a na jaki ładny róż ciasto się zabarwiło :D:D i pisze to ta co nie znosi różowego ;p
OdpowiedzUsuńTe drożdżówki są stworzone dla mnie! Wyślesz mi jedną ? :D
OdpowiedzUsuńzapraszam:
http://grapefruitjuicesour.blogspot.com
:)
Fajniutkie te ślimaczki :3 Haha, ja też zaspałam na pierwszą lekcję, piona! :D
OdpowiedzUsuńhttp://worshipingmornings.blogspot.com/
Już miałam błagać o przepis, jak dobrze, że będzie. Są boskie ;D
OdpowiedzUsuńSmacznie ;-)
OdpowiedzUsuńoj spóźnialska! :) hahha
OdpowiedzUsuńa drożdżówki wyglądają mega
Czekam na nie :)
OdpowiedzUsuń