~krem jaglany zmiksowany z persymoną, podany z resztą owocu i masłem orzechowym~
Już myślałam, że nie uda mi się tu dzisiaj zawitać...Wczoraj po powrocie ze szkoły nie miałam internetu, i tak przez cały dzień...W dodatku transfer w telefonie też mi się skończył :D Postanowiliśmy, że rozwiązujemy umowę z dotychczasowych dostawcą internetu, bo zbyt często zdarzają się takie sytuacje :/ Dzisiaj internet (na razie...) na szczęście już działa :) Jednak dzień bez fejsbuka dobrze mi zrobił :)
Chyba przestanę się lubić z persymoną - miałam gęsty krem jaglany, a po dodaniu kawałków owocu i ponownym zmiksowaniu zrobiła się prawie woda... Miał ktoś podobną sytuację z persymoną? :/
mmm jaglanka, masło orzechowe- idealnie!
OdpowiedzUsuńCudne śniadanko, kremowe, lekkie i pyszne :)
OdpowiedzUsuńJa miałam tylko z dynią identyczną sytuację, ale chyba i tak było dobre, co? :) o nie, ten vól skończonego transferu, znam to xd
OdpowiedzUsuńPersymona ma chyba sporo wody w sobie i to pewnie dlatego. Może spróbować ją najpierw poddusić / podpiec i zobaczyć ile wody odparuje? Tak czy siak wygląda smakowicie. :)
OdpowiedzUsuńNiestety też miałam tak z kaki tyle, że robiłam krem owsiany :)
OdpowiedzUsuńAle i tak prezentuje się pysznie i pewnie taki był :D
Mmmm pycha!
OdpowiedzUsuńja za to muszę w końcu zakupić kaki w tym sezonie ;)
OdpowiedzUsuńoj, nie cierpię nie miec internetu, dostaję białej gorączki :D
jeszcze nie miałam takiej sytuacji z persymoną. Musiałaś trafić na jakiś bardzo dojrzały owoc.. ;d
OdpowiedzUsuńMimo wszystko wygląda pysznie i z chęcią zjadłabym taki krem ;3
a kto jest Twoim dostawcą internetu jeśli mogę spytać? ja miałam te same problemy w PL ;) planujemy rozwiązać umowę i znaleźć innego.
OdpowiedzUsuńTo jakiś dostawca z mojego miasta, więc pewnie nie jest ten sam co u Ciebie... ;) Firma nazywa się Ferlab. Nie ma co się męczyć, no nie? :D
Usuń