sobota, 7 listopada 2015

.1132. bananowa sobota

~pieczona owsianka bananowa na waniliowym jogurcie sojowym z czekoladą~



Jak dobrze, że mamy weekend! Ten tydzień był dla mnie tak wyczerpujący...Od pogody zaczynając - jestem niskociśnieniowcem i na co dzień mam przez to różne problemy, a przy pogodzie jak ostatnio ciężko mi jakkolwiek funkcjonować, na nauce kończąc - chodzenie spać koło 2.00, 4-5h snu dziennie, stres itp...Wczoraj po raz pierwszy w szkolnej karierze zaspałam! No i nie poszłam na pierwszą lekcję :P Całe szczęście następny tydzień jest już luźniejszy i mam nadzieję, że uda mi się odechnąć.
Dzisiaj już nie zaspałam, śniadanie też całe szczęście miałam przygotowane. Zarówno wczoraj jak i dzisiaj mam kurs cukierniczy, dzisiaj dodatkowo część praktyczna, będziemy robić drożdżówki z dżemem :)

12 komentarzy:

  1. wyśpij się po tym kursie i trochę odpocznij, bo sen i odpoczynek też jest ważny :*
    aa, takie czekające śniadanie to coś wspaniałego ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Po raz kolejny widzę dzisiaj pieczoną owsiankę... Co prawda piekłam już w tym tygodniu, ale czemu by nie zrobić tego po raz kolejny?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też się cieszę, że w końcu weekend! Myślałam, że ten tydzień nigdy się nie skończy ;)
    Piątka za bananowe smaki, u mnie też dzisiaj gościły :D

    OdpowiedzUsuń
  4. w pierwszej chwili pomyślałam, że to batoniki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam takie pieczone owsianki ^^
    Kochana! Proszę nie zapomnij o odpoczynku :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Też cierpiałam przez to ciśnienie - masakra... Ale dziś już jakby lepiej :D
    Piona za bananowy początek dnia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Też miałam ciężki tydzień z małą ilością snu. Choć nie byłabym taka pewna czy to (tylko) przez pogodę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zobaczysz, że te dodatkowe zajęcia w weekendy i po szkole zaowocuję w przyszłości. W końcu inwestujesz czas w swój rozwój! :)
    A owsianka mega, muszę upiec, uwielbiam w takiej wersji ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie ujmując niczego świetnej owsiance, to po przeczytaniu posta nabrałam ochoty na drożdżówkę z dżemem :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim.
Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)