~pieczona owsianka bananowa na waniliowym jogurcie sojowym z czekoladą~
Jak dobrze, że mamy weekend! Ten tydzień był dla mnie tak wyczerpujący...Od pogody zaczynając - jestem niskociśnieniowcem i na co dzień mam przez to różne problemy, a przy pogodzie jak ostatnio ciężko mi jakkolwiek funkcjonować, na nauce kończąc - chodzenie spać koło 2.00, 4-5h snu dziennie, stres itp...Wczoraj po raz pierwszy w szkolnej karierze zaspałam! No i nie poszłam na pierwszą lekcję :P Całe szczęście następny tydzień jest już luźniejszy i mam nadzieję, że uda mi się odechnąć.
Dzisiaj już nie zaspałam, śniadanie też całe szczęście miałam przygotowane. Zarówno wczoraj jak i dzisiaj mam kurs cukierniczy, dzisiaj dodatkowo część praktyczna, będziemy robić drożdżówki z dżemem :)
wyśpij się po tym kursie i trochę odpocznij, bo sen i odpoczynek też jest ważny :*
OdpowiedzUsuńaa, takie czekające śniadanie to coś wspaniałego ^^
Po raz kolejny widzę dzisiaj pieczoną owsiankę... Co prawda piekłam już w tym tygodniu, ale czemu by nie zrobić tego po raz kolejny?
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę, że w końcu weekend! Myślałam, że ten tydzień nigdy się nie skończy ;)
OdpowiedzUsuńPiątka za bananowe smaki, u mnie też dzisiaj gościły :D
w pierwszej chwili pomyślałam, że to batoniki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pieczone owsianki ^^
OdpowiedzUsuńKochana! Proszę nie zapomnij o odpoczynku :*
Też cierpiałam przez to ciśnienie - masakra... Ale dziś już jakby lepiej :D
OdpowiedzUsuńPiona za bananowy początek dnia!
Też miałam ciężki tydzień z małą ilością snu. Choć nie byłabym taka pewna czy to (tylko) przez pogodę ;)
OdpowiedzUsuńZobaczysz, że te dodatkowe zajęcia w weekendy i po szkole zaowocuję w przyszłości. W końcu inwestujesz czas w swój rozwój! :)
OdpowiedzUsuńA owsianka mega, muszę upiec, uwielbiam w takiej wersji ;)
Nie ujmując niczego świetnej owsiance, to po przeczytaniu posta nabrałam ochoty na drożdżówkę z dżemem :P
OdpowiedzUsuńMmmm, eygląda obłędnie ;)
OdpowiedzUsuńMm, wygląda obłędnie ;)
OdpowiedzUsuńpyszności :)
OdpowiedzUsuń