~kaszka kukurydziana z kokosową odżywką białkowa i jabłkiem (większość w środku - dodana podczas gotowania)~
Czasem po prostu nie ma czasu...
Jak dobrze, że już piątek ♥ #tgif
I pogoda się poprawiła! Od razu weselej :) Już zaczynała mnie łapać jesienna depresja... :D Tak, w maju!
o już dawno tej kaszki nie jadłam :D
OdpowiedzUsuńWygląda boskooo !!!
OdpowiedzUsuńMinimalistycznie i wspaniale. Aż chce się jeść. :)
OdpowiedzUsuńKokos z jabłkiem i nic więcej nie potrzeba :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kukurydziankę!
OdpowiedzUsuńTeż czasem stawiam na kaszę kukurydzianą kiedy nie mam czasu. Manna też się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńAle piękny kolorek :D
OdpowiedzUsuńcudownie kremowa... jeszcze bym tylko posypała jakimiś orzeszkami :D
OdpowiedzUsuńThanks God is Friday! <3
OdpowiedzUsuńIle dodaje odżywki do takich śniadań? :)
mmmm <3
OdpowiedzUsuńPo ostatniej polencie i ponownym rozsmakowaniu się w tej kaszce, muszę zrobić taką miseczkową, jak Twoja :)
OdpowiedzUsuńJesienna depresja w maju? Skąd ja to znam ;p
OdpowiedzUsuńA kukurydziana, jest pyszna i najlepsza kiedy brakuje czasu :)
Prezentuje się tak delikatnie! :)
OdpowiedzUsuńpycha, pycha ta prosta kaszka kukurydziana jest często niedoceniana!
OdpowiedzUsuńJaki cudny kolorek *-*
OdpowiedzUsuńhttp://grapefruitjuicesour.blogspot.com
Wygląda apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńpodasz linka do odżywki, którą kupiłaś? mi się moja skończyła i zastanawiam się, którą wybrać :)
OdpowiedzUsuńKazeina z KFD
UsuńUroczy ten żółty kolor. :)
OdpowiedzUsuń