~gotowany jogurt rabarbarowo-waniliowy z ciemną fińską czekoladą~
Dzisiaj Ogólnopolski Tydzień Wegetarianizmu dobiega końca (dla mnie jednak trwa dalej :)) więc idealnie wpasuję się z obiecaną wcześniej relacją z warsztatów kuchni wegańskiej które odbyły się właśnie w ramach Tygodnia Wegetarianizmu. Warsztaty odbyły się w (jedynej) wegańskiej restauracji w moim mieście, która powstała zresztą nie tak dawno, a już zyskała sympatię wielu osób i stałych klientów. Przy okazji zapraszam Was na Facebooka Karmy - KLIK. W małej restauracji na warsztatach było nas - uczestników sporo, bo ok. 30 osób. Na szczęście jakoś się pomieściliśmy oraz każdy brał udział w przygotowaniu potraw. Prowadząca warsztaty dużo tłumaczyła podczas gotowana, dostaliśmy wiele przydatnych rad i wskazówek. Warsztaty trwały 3h, ale nawet nie zauważyłam kiedy ten czas minął...Było świetnie - atmosfera bardzo przyjemna, poznałam parę ciekawych osób :) Ale do rzeczy - przygotowaliśmy 5 dań, były to: kotlety z kaszy jaglanej (z marchewką, sezamem i słonecznikiem), pasta z groszku, smoothie bananowo-pomarańczowo-szpinakowe, muffiny bananowe z czekoladą, carpaccio z buraka. Wszystkie potrawy bardzo mi smakowały, najciekawsze dla mnie było carpaccio :) Musze jeszcze powiedzieć jedno - a mianowicie, że zabrałam ze sobą Mamę, której również warsztaty bardzo się podobały a jedzenie smakowało i chyba właśnie to mnie najbardziej cieszy :) Może w końcu uda mi się ją przekonać że da się żyć smacznie i zdrowo bez mięsa na co dzień, aczkolwiek za moją namową i tak już znacznie ograniczyła jego spozycie :) (Jeśli to czytasz Mamo to serdeczne pozdrowienia! :D :*) A teraz pare zdjęć :) Robione telefonem więc jakość nie jest najlepsza.
Oj przestań już tak tą czekoladą kusić! ;P
OdpowiedzUsuńfińska czekolada? :D
OdpowiedzUsuńsmakuje pewnie nieziemsko :)
Piękny jogurt i śliczny ma kolorek, taki delikatny. :)
OdpowiedzUsuńWidać, że atmosfera była genialna! :) A carpaccio z buraczków rzeczywiście nieźle wygląda :D
OdpowiedzUsuńsuper jogurt i świetna miseczka!
OdpowiedzUsuńwszystko wygląda smakowicie, chyba sama muszę się kiedyś wybrać na takie warsztaty :)
OdpowiedzUsuńPychotka ;))
OdpowiedzUsuńDla mnie 'tydzień' wegetarianizmu również trwa dalej. :D Co do warsztatów, chętnie wzięłabym w takich udział. Potrawy wyglądają cudownie, smakują pewnie jeszcze lepiej! Szkoda, że w mojej wsi nie ma żadnej wege restauracji. Ba, nawet o takiej zwyczajnej można tylko pomarzyć. ;(
OdpowiedzUsuńŚwietne doświadczenie i zabawa jak widać :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie wydarzenia, można naprawdę przyjemnie i smacznie spędzić czas :)
OdpowiedzUsuńrabarbarowy ?! mniam, musiał być przepyszny :D
OdpowiedzUsuńPrzecudowne i kwaśne! :) super
OdpowiedzUsuńŚwietne te potrawy. Marzę o takich warsztatach z moją mamą ;)
OdpowiedzUsuń