~dyniowy omlet ze śliwkami, wegańskim sosem czekoladowym i pestkami dyni prażonymi z ksylitolem i cynamonem~
Najgrubszy z wegańskich omletów jakie kiedykolwiek zrobiłam ♥♥♥ I w zasadzie trzeci omlet z kolei :D Ale co poradzę, że je uwielbiam, a są stosunkowo szybkim i wygodnym śniadaniem :)
Jakoś udało mi się przeżyć wczorajszy dzień...Jedną kartkówkę nauczycielka odwołała - z okazji Dnia Chłopaka. Stety-niestety był to przedmiot na który poświęciłam najwięcej czasu... >.< Pozostałe dwie kartkówki poszły raczej dobrze :) Ale odpoczynku nie ma...Dzisiaj kolejna - z biologii, i jutro - z biologii...Chcę już żeby ten tydzień się skoooończył! :(((
mmm ale ten omlet puchaty ci wyszedł :)
OdpowiedzUsuńOj, taki dyniowy omlet niebawem się u mnie pojawi na śniadaniu, na pewno! Obłędnie się prezentuje. :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Ale puszysty, właśnie chciałam opatentować jakiegoś bezjajecznego omleta, podasz przepis w wolnej chwili? :) trzymam kciuki, spinamy tyły! U mnie z biologią jest podobnie, byle do końca tygodnia!
OdpowiedzUsuńJaki puchatek! I wegański, same plusy :D Powodzenia w szkole! :)
OdpowiedzUsuńAle grubasek Ci z tego omleta wyrósł ;)
OdpowiedzUsuńŚliwki i czekolada to zawsze udane połączenie <3
Nie chce się wierzyć, że to bez jaj :P Dynia i śliwki- pyszne połączenie, sama dziś zastosowałam :)
OdpowiedzUsuńJaki świetny grubas! I to wegański *.*
OdpowiedzUsuńmoże i na okrągło, mnie osobiście nie przeszkadza ;), ale jedno jest pewne każdy kolejny lepszy od poprzedniego :D ten smakowo przebija inne ;p i ta grubość! *-*
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że wegański omlet mógł wyjść taki grubaśny! Próbowałam raz zrobić i to była klapa... Dlatego błagam o przepis :)
OdpowiedzUsuńjeju jak ja kocham omlety <3 a taki pulchny to juz nieboooo :D
OdpowiedzUsuńNo nie ma co się dziwić, że omlety u Ciebie królują, bo wychodzą naprawdę świetne! Tez miałam taką 'fazę' na nie niedawno :D
OdpowiedzUsuńomg jak go zrobiłaś? <3
OdpowiedzUsuń