~pudding z ryżu basmati na mleku sojowym z wodą różaną i kaki~
Owoc kaki jest dla mnie kolejnym zwiastunem jesieni. Od niedawna zaczął już pojawiać się w sklepach :) Ostatnio w moim osiedlowym warzywniaku kosztował jedynie 4,60zł za kilogram więc skusiłam się i kupiłam dwie sztuki :)
Każdemu kto wczoraj trzymał kciuki - dziękuję! ♥ Udało się! Aczkolwiek to dopiero 1/3 całości...Tak więc kciukasy będą jeszcze potrzebne :)
Dzisiaj ostatni dzień konkursu!!!
Jeszcze macie szanse na wspaniałe nagrody! :)
Aby wziąć udział kliknij TUTAJ
Trzymam trzymam kciuki, choć nie wiem za co, ale liczę na odwdzięczyny, bo mi też dziś są potrzebne :3 i ja kaki mam już cały zapas, tylko u mnie w warzywniaku sprzedają na sztuki, po 1,50 zł :P
OdpowiedzUsuńtaki deser z dzieciństwa w wersji upgrade ;)
OdpowiedzUsuńKaki jeszcze nie próbowałam :<
OdpowiedzUsuńWstyd przyznać, ale nigdy w życiu nie miałam okazji, żeby spróbować kaki, chyba powinnam się za nim rozejrzeć, ma smak jakiś porównywalny do innego owocu?:) I oczywiście kciuki trzymam mocno, nie wiem za co, ale liczę że wszystko poukłada Ci się pomyślnie;)
OdpowiedzUsuńTakie tanie? Wzięłabym z 10 sztuk!. Uwielbiam kaki za naturalną słodycz <3
OdpowiedzUsuńKup więcej tych kaki i wysyłaj wśród blogosfery! Ja jeszcze u siebie nigdzie nie widziałam :D
OdpowiedzUsuńPyszności, chętnie bym spróbowała :) Zapraszam do mnie :
OdpowiedzUsuńhttp://nackany-zeszycik.blogspot.com/
Kaki i woda różana, ciekawe połączenie, na pewno pyszne, bo wygląda super :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, kaki przychodzi zawsze na jesień :) Akurat te si na ni skusiłam, więc zgrałyśmy się trochę ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie kaki to zwiastun listopada, a ja tak nie lubię tego miesiąca :< Dobrze, że kaki wynagradza :D
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/