sobota, 3 października 2015

.1099. tofu i dynia

~dyniowo-kokosowe tofurniki z malinami i wegańskim sosem czekoladowym~



W końcu weekend ♥ Potrzebowałam tego...Po tym tygodniu byłam tak wyczerpana psychicznie i fizycznie, że nawet wczoraj piłam kawę (po której czułam się jeszcze gorzej, nevermind), a gdy juz jakiś cudem udało mi się dojść do domu rzuciłam się na łóżko i przez 40 minut tak leżałam... Wstawać mi sie nie chciało wiec wzięłam do siebie laptopa i włączyłam film. Niestety nie żadną komedię. Film, który obiecywałam sobie obejrzeć od baaardzo dawna - Earthlings (Ziemianie). Nie wiem czy o nim słyszeliście / oglądaliście, ale jeśli nie - musicie to zrobić jak najszybciej. Film pokazuje jak w dzisiejszym świecie traktowane są zwierzęta, jak bardzo są poniżane, uprzedmiotawiane i ile cierpienia zadają im ludzie, a także jak my samy niszczymy planetę na której żyjemy. Ten film tylko utwierdził mnie w tym, że przejście na weganizm to była dobra decyzja. Przeryczałam pół filmu i nie wstydzę się Wam o tym napisać. Bardziej wstydzę sie za to, co ludzie robią ze światem...I boje się myśleć co będzie dalej. Z roku na rok jest coraz gorzej...TUTAJ *klik* jest strona na której mozecie obejrzeć cały film z polskimi napisami.

PRZEPIS /1 porcja/
~200g tofu naturalnego
~150g gęstego puree z dyni (hokkaido)
~4 łyżki soku z cytryny
~cukier/stevia/syrop klonowy do smaku
~150g malin (można użyć mrożonych poza sezonem)
~czubata łyżka mąki kokosowej

Tofu rozgniatamy widelcem, dodajemy sok z cytryny, puree i blendujemy na gładką masę. Następnie dodajemy pozostałe składniki i mieszamy. Przekładam masę do foremki do zapiekania, wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 160*C i pieczemy ok. 35 minut. Następnie wylączamy piekarnik i pozostawiamy w nim tofurnik do całkowitego ostudzenia, najlepiej na całą noc. Smacznego! :)

8 komentarzy:

  1. Dynia, kokos i to w tofurniczkach, idealnie! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Te tofurniczki są świetne! Muszę tylko zaopatrzyć się w kolejną dyńkę...
    Wypocznij kochana porządnie. Naładuj akumulatory na kolejny tydzień. Oczywiście odpowiednio się doładowując od środka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brutalne traktowanie zwierząt to jedno, ale bardziej oburzające jest jakich bezeceństw człowiek dopuszcza się wobec drugiego CZŁOWIEKA, coraz częściej też wobec swoich bliskich! To wstrząsa mną najbardziej!
    Tofurniczki dyniowe - niech no tylko dorwę tofu!

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę świetną konsystencję :D
    Co do filmu, chyba nadal boję się oglądać produkcji o takiej tematyce, ale może kiedyś się odważę.

    OdpowiedzUsuń
  5. ej, ślicznie wyszły Ci te tofurniczki! Nie wspominam już o tym sosie <3

    OdpowiedzUsuń
  6. dynia, kokos i maliny!! do tego ten sos,...rozpływam się na myśl o tym śniadaniu, które równie dobrze można nazwać deserem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nadal nie mogę zdobyć się na odwagę i obejrzeć tego filmu... Może dzisiaj jest ten czas?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim.
Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)