czwartek, 18 września 2014

.746. uległam

~dyniowa owsianka z orzechami pecan i syropem klonowym~


W końcu uległam i pojawiła się dynia na blogu. Na rozpoczęcie sezonu - dyniowa owsianka. Wczoraj przerobiłam na puree całą dynię, więc przygotujcie się, że na blogu będą teraz panować "dyniowe klimaty" :)
PS. Dzisiaj moja rocznica wegetarianizmu! :) Z tej okazji pomyślałam, że może jeśli macie jakie pytania na ten temat to chętnie odpowiem. Więc - śmiało, jeśli coś Was interesuje, pytajcie :)

25 komentarzy:

  1. No to teraz będzie kolorowo u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest dynia :D
    Gratuluję roczku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam jedno pytanie. Może się okazać dla ciebie głupie, zrozumiem, ale zawsze jestem tego ciekawa u poszczególnych osób. Jaki był powód twojego przejścia na wegetarianizm?

    OdpowiedzUsuń
  4. zakochałam się w kolorze ;) !

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja sobie powiedziałam, że dyniować zacznę dopiero jesienią (ciekawe czy nie ulegnę wcześniej...). ;)
    Pysznie wygląda, aż ślinka cieknie! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale piękny ma kolor! widzę że i u Ciebie zaczynają się jesienne smaki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No proszę Ty też rozpoczęłaś swoją przygodę z dynią :D hehe ja też muszę to zrobić :D Nie można przecież przejść obojętnie koło takiej słonecznej owsianki :) Owsianka jest zrobiona z użyciem samej dyni czy było dodane jakieś mleko/woda ? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kto by jej nie uległ - nie da się :)

    OdpowiedzUsuń
  9. u mnie dynia stoi w kuchni, na razie daleko mi do jesiennych smaków :)

    OdpowiedzUsuń
  10. lubię ten moment gdy pojawia się coraz więcej żółto-pomarańczowych śniadań :D

    OdpowiedzUsuń
  11. dobrze, że uległaś, bo dynia jest przepyszna! ja jem codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nikt się nie wychyla to ja się spytam (: czemu podjęłaś decyzję o przejście na wegetarianizm?

    OdpowiedzUsuń
  13. dla mnie w tej owsiance do szczęścia nic nie brakuje, cudowna! :) czekam na twoje dyniowe pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  14. jaki kolorek *-*
    z niecierpliwością czekam na dyniowe inspiracje:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też zawekowałam już kilka dyniek na srogą zimę :D Ale na pomysł, żeby zrobić z nią owsiankę, nie wpadłam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak się czujesz jedząc tak duże ilości warzyw i strączków? Nie wzdyma Cię po tym? Ja niestety mam ten problem, mimo iż wprowadziłam warzywa i strączki do jadłospisu już dawno. Zastanawiam się, czy mój organizm kiedykolwiek się przystosuje...

    OdpowiedzUsuń
  17. O, mam nadzieję, że szykują się "dyniowe" rewolucje :)
    Gratuluję wegetarianizmu. Ja osobiście bez mięsa bym nie dała rady, ale wiem, że niektórzy po prostu go nie potrzebują :) Brawo!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim.
Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)