~wegański omlet "jajeczny" z tofu z warzywami (papryka czerwona, pieczarki, cukinia)~
Mój plan lekcji to po prostu masakra...Codziennie na 8.00 i do. 15:20 lub 16:15. A co najśmieszniejsze - w soboty będę mieć praktyki od 12:00 do 17:00, a za to wolne poniedziałki, nie wiem kto i kiedy wpadł na taki genialny pomysł, ale ponoć w drugiej klasie zawsze tak jest. Także tego, jeśli uważacie, że Wasz plan jest zły to pozdrawiam ze swoim :)
I oby dzisiejszy dzień był bardziej udany niż ten omlet. Tj. - smak jak najbardziej OK, ale zaliczyłam poranną gimnastykę, aby go jakoś obrócić i zdjąć z patelni, tak więc przepisu nie podam, bo trzeba go dopracować :)
Ja w poniedziałki za to mam od 7.10 do 15.20 + 1,5 godz dojazdy w jedną i drugą stronę, tak, że jednoczę się w bulu ;)
OdpowiedzUsuńMimo to omlet wygląda świetnie ;)
BULU? jednoczę się w BÓLU z Twoim polonistą...
UsuńFaktycznie plan nieciekawy, ale głowa do góry! :* z dobrym jedzeniem chociaż jakiś pozytywny akcent pozostaje :D
OdpowiedzUsuńMieć wolny poniedziałek to fajna sprawa!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńTakie gimnastyki z naszymi daniami są nieraz dla nas irytujące, ale potem się z tego śmiejemy, jedząc coś co może nie wygląda, ale za to nadrabia smakiem. Z tym omletem na pewno było tak samo :)
OdpowiedzUsuńMówiłam Ci już ze przesadzasz i poza tym że długo w szkole to Twój plan jest raczej luźny. No błagam Cię, dwie matematyki w tygodniu? Po prostu masz dużo praktyk, ale dla chcącego nic trudnego, poradzisz sobie!
OdpowiedzUsuńplanu to faktycznie nie przemyśleli zbyt mądrze.. tak jakby myśleli że ludzie mogą być nakręconymi zabaweczkami i chodzić jak w zegarku. te realia..
OdpowiedzUsuńten omlet taki ... brak słów:))
Czytając info o Twoim planie przypominam sobie mój licealny rozkład - opustoszała szkoła, ale klasa "A" dalej siedzi, wiem co to znaczy. Jesteś w domu o godzinie 17 i praktycznie cąły dzięń za Tobą, a przecież tyle jeszcze do zrobienia !
OdpowiedzUsuńOmlet na pewno dodał energii :)
Faktycznie nieciekawie :/ No ale w sumie dwudniowy weekend i tak masz :P
OdpowiedzUsuńApetyczny. Aż zrobiłam się głodna (a nigdy nie próbowałam tofu)
OdpowiedzUsuńPlany lekcji powinny być układane przez uczniów! ;)
Ja w I i II klasie miałam straszny. Ale III genialny. Jak dzisiaj 7:30-11:50, ale za to Maturka <3^^
OdpowiedzUsuńja mam podobnie jeśli chodzi o lekcje, a miałam nadzieję, że w klasie maturalnej będzie ich trochę mniej, a więcej czasu na naukę w własnym zakresie, no ale bywa... jednak nie ma co narzekać, będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńomlet z tofu jest świetny i nawet smakuje mi bardziej niż klasyczny :)
Jeden z najbardziej apetycznych omletów jakie widziałam *.*
OdpowiedzUsuńsuper jedzonko ;)
OdpowiedzUsuńO maaatko, rzeczywiście beznadziejny plan!
OdpowiedzUsuńWspółczuję planu- ale wszystko ma swoje dobre strony. Z czasem też je dojrzysz :)
OdpowiedzUsuńja w środy mam lekcje na 7.10 a autobus o 5.15 pozdro! :D
OdpowiedzUsuńa omlet i tak oysznie się prezentuje :))
Też narzekam na swój plan... A jeszcze gorsze-dojazd do szkoły!
OdpowiedzUsuńMam 10 min na przystanek, jadę autobusem, przesiadam się, znów jadę i znów 20 min pod górę do szkoły :) Zanim wrócę do domu mija godzina/półtorej...
Planu współczuję :(
OdpowiedzUsuńTrochę śmiesznie, że tak weekend przesunięty, ale z drugiej strony wciąż dwa dni wolnego :D Pomyśl o tej satysfakcji, kiedy ludzie w niedzielny wieczór będą się szykować do szkoły a Ty będziesz mogła na spokojnie posiedzieć z rodziną :)
OdpowiedzUsuńA omlet - ważne że w ogóle wyszedł i że smakował, już samo to sprawia że możesz śmiało przepis wrzucić ;p
lekka gimnastyka, omlet udany! bynajmniej pod tą warstwą warzyw wygląda bardzo apetycznie (:
OdpowiedzUsuńod 8 do 15 skąd ja to znam. chociaż w poniedziałek można powylegiwać się w łóżku ;))
Dasz rade <3 !Ale kolorowo <3 !
OdpowiedzUsuńDlaczego nie ma przepisu na takie cudo :( ?
OdpowiedzUsuń