Wczoraj byłam w kinie na filmie "Bogowie" i bardzo Wam go polecam! Sam w sobie świetny, ale najbardziej podobała mi się gra aktorska Kota! :) Warto obejrzeć.
na ten film prawdopodobnie wybieram się w tym tygodniu z klasom, także cieszę się, że jest polecany przez Ciebie, bynajmniej nie będzie nudno :) uwielbiam kremy owsiane, to śniadanie mówi samo za siebie <3
Dobrze, że polecasz, bo ja wciąż mam mieszane uczucia czy warto na niego iść ;) Może jak uda mi się znaleźć towarzysza, to się wybiorę ;) U mnie już po figach tylko wspomnienie zostało...zazdroszczę!
Dziękuję za odwiedziny i komentarz :) Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim. Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)
Ooo tak! Film zdecydowanie godny polecenia. Byłam z klasą, jako, że biol-chem, haha :D
OdpowiedzUsuńNowy adres bloga: www.przepissnaszczescie.blogspot.com
Fajnie. U mnie takich wycieczek nie było..
UsuńTeż widziałam ten film i podzielam twoje zdanie ;)
OdpowiedzUsuńna ten film prawdopodobnie wybieram się w tym tygodniu z klasom, także cieszę się, że jest polecany przez Ciebie, bynajmniej nie będzie nudno :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kremy owsiane, to śniadanie mówi samo za siebie <3
Myślałam czy nie wybrać się na ten film, skoro polecasz to już chyba nie mam wątpliwości :)
OdpowiedzUsuńA śniadanie w mojej ulubionej konsystencji!
Dojrzałe figi są wyśmienite!!!
OdpowiedzUsuńMuszę się wreszcie do kina wybrać choćby na bajkę! ;D
OdpowiedzUsuńCzekolada z figą to dobre zestawienie, więc z kakao na pewno też :)
można by zrobić dżem czekofiga:) zainspirowałaś!
OdpowiedzUsuńw takiej wersji jeszcze kremu nie jadłam, muszę kupić figi ;)
OdpowiedzUsuńKot to świetny aktor, bardzo wszechstronny, a to chyba najbardziej pożądana cecha w tym zawodzie.
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie, figa z kakao bardzo się lubią :)
Mniam. Nie slychalam o tym filmie :(
OdpowiedzUsuńWybieram się ze szkołą w weekend, dlatego tym bardziej cieszę się, że go polecasz :)
OdpowiedzUsuńŚwietna konsystencja i kolor :D
OdpowiedzUsuńOstatnio mam fazę na wszystko co kakaowe :) więc jadłabym ,3
OdpowiedzUsuńCzekolada i figa... duet niezawodny :)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno w kinie nie byłam! :D
Kakao i figi brzmią świetnie :)
OdpowiedzUsuńtak mnie zachęciłaś tą miseczką, że chyba zrobię sobie dzisiaj budyń jaglany czekoladowy :)
OdpowiedzUsuńkrem owsiany? o jaaa, poproszę o przepis *.*
OdpowiedzUsuńDobrze, że polecasz, bo ja wciąż mam mieszane uczucia czy warto na niego iść ;) Może jak uda mi się znaleźć towarzysza, to się wybiorę ;)
OdpowiedzUsuńU mnie już po figach tylko wspomnienie zostało...zazdroszczę!
tym kremem powlaiłaś mnie na kolana ! :)
OdpowiedzUsuń