~wegańskie dyniowe placki z gorzką czekoladą (w środku) podane z mielonym ostropestem i tahini naturalnym Primavika ; kawa bananowa~
Od czasu opublikowania pierwszej serii obiadowych inspiracji dostałam parę próśb o kolejne, więc udało mi się nazbierać kilka zdjęć moich obiadów i je Wam pokazać :) Nie proście o przepisy, bo pewnie ich już nie pamiętam, potraktujcie je po prostu jako inspiracje :) Wszystkie obiady są wegańskie.
fasolka szparagowa, cukinia, ziemniaki, dynia ze smażonym tofu (wcześniej zamarynowanym w sosie sojowym i przyprawach)
ryż z czerwoną fasolą, brokułem i smażonym tofu (wcześniej zamarynowanym w sosie sojowym i przyprawach)
fasolka szparagowa zielona i żółta, domowy pasztet z soczewicy (przepis na pasztet będzie na drugim blogu)
cukinia faszerowana granulatem sojowym (z dodatkiem passaty i podduszonych pieczarek), kalafior curry, kasza kuskus z koperkiem
dyniowo-pomidorowa potrawka a'la curry z białej fasoli, ciecierzycy, kalafiora, cukinii, papryki i pieczarek, podana z chlebem pełnoziarnistym
pyszne jedzonko!
OdpowiedzUsuńnajlepsze!!! dzięki za świetne inspiracje - podobnie wyglądają moje obiady :) uwielbiam tego typu dania!
OdpowiedzUsuńa placuszki dyniowe wyglądają obłędnie! :)
Wszystko wygląda świetnie i uwielbiam takie smaki! :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi jak dawno nie robiłam soczewicowego pasztetu!
Ach te koty, zawsze wspierają w jedzeniu ;)
OdpowiedzUsuńPrzepysznie to wszystko wygląda :)
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie najlepsze. Świetnego masz tego kotka *.*
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kota nie zjadłaś :P
OdpowiedzUsuńPlacki moim faworytem i obiad numer dwa :D
Ja proszę o przepis na tą potrawkę z ostatniego zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńgeniusz - tyle mogę o tobie powiedzieć:D
OdpowiedzUsuńostatnie zdjęcie najbardziej mi się podoba.. ciekawe czemu? :>
chyba przejdę na wegetarianizm :3 obłedne!
OdpowiedzUsuńJa porywam śniadanie! *.*
OdpowiedzUsuńTakie obiady mogłabym jeść codziennie :)
przepyszne :3
OdpowiedzUsuńCzekam na przepis na pasztet ;)
OdpowiedzUsuńostatnio przekonuję się do wegańskich obiadków i fajnie, że u ciebie jest ten element zaminny za mięso np. tofu czy soja :)
OdpowiedzUsuńJakie idealne placki, wegańskie nigdy nie wychodzą mi tak ładnie!
OdpowiedzUsuńA pomysły na obiady świetne, szczególnie ta faszerowana cukinia z kalafiorem curry ;)
Te placki obowiązkowo muszę przyrządzić! A i innymi inspiracjami nie pogardzę. :)
OdpowiedzUsuństrasznie lubię Twoje zdjęcia. niby proste, niby bez udziwnień, ale bardzo w tym wszystkim estetyczne
OdpowiedzUsuńi powiem, że ostatnio sama czasem sklecę nie tylko wegetariański, ale czasem nawet i- wegański obiad
ps. kot je ci obiad, uważaj na niego ._.
o kurczę, bez dwóch zdań wpraszam się na obiad! :D
OdpowiedzUsuńpodasz przepis na tą potrawkę z ostatniego zdjęcia? :D widzę tam swoje ulubione składniki!
OdpowiedzUsuńfaszerowana cukinia brzmi świetnie! i wygląda niczym mini kociołek :)
OdpowiedzUsuńNa takie widoki to chyba nawet mięsożercy ślinka pocieknie;)
OdpowiedzUsuńInspiracje bardzo pomocne! Chętnie wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńkażde z tych dań na pewno będzie dla mnie inspiracją! wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńNie moge się doczekac przpisu na ten psztet <3 ! Tyle dobroci *.*
OdpowiedzUsuńPyszności :) A kotek słodziutki!
OdpowiedzUsuńzapraszam
www.kariandkari.blogspot.com
To nie jest złośliwe pytanie, tylko szczerze jestem zainteresowana co jadasz na takie wegańskie bądź wegetariańskie kolacje ? :) Twoje inspiracje śniadaniowe jak i obiadowe są OBŁĘDNE!! Jak komponujesz zbilansowany jadłospis na diecie wegetariańskiej? Mogłabyś podać przykładowe menu? Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńPoczątkująca wegetarianka :))
Na kolacje zazwyczaj jem jogurt/twarożek z różnymi dodatkami (na słodko, bo na słono nie lubię :D), dzisiaj np. z gorzką czekoladą i domową granolą. Poza tym to czasami jakieś kanapki z wędliną sojową, jajkiem czy jakimiś pastami kanapkowymi lub gotowane warzywa :)
Usuńa jeśli mogę wiedzieć to ile twarożku i granoli ?? to tylko ciekawość :)) podobno nie mozna się najadac na noc, nie chce tez przytyc,a jestem strasznym laikiem w tej tematyce! pozdrawiam
UsuńPowinnaś jeść tyle ile Twój organizm potrzebuje i nie sugerować się porcjami innych, bo jak np. wracam o 21 zmęczona po zumbie to zjem dużą porcję i co z tego, że jest 21, że niby "nie wolna się najadać na noc", jakoś żyję :) Tak samo codziennie nie zjem takiej samej porcji bo jednego dnia mam większy apetyt, innego mniejszy. Po prostu słuchaj swojego organizmu i przestań się zadręczać myślami "co jeśli przytyję"! :)
UsuńDziękuję za odpowiedz!:)
OdpowiedzUsuńNiecierpliwie czekam na przepis na pasztet, bo świetnie wygląda na tym zdjęciu :D
OdpowiedzUsuńTa potrawka z ostatniego zdjęcia - dynię dawałaś w pure czy taką pokrojoną? :)
Puree
UsuńMarynowane tofu i potrawka curry! <3
OdpowiedzUsuń