~gotowany sernik w słoiku po kremie speculoos~
W tamtym roku kupiłam chyba ze 3, albo 4 kremy, niedawno znalazłam jeszcze dwa słoiki - jeden pełny, drugi prawie pusty i opróżniłam ten drugi :D A pierwszy zostawię na zimę, będzie jak znalazł :) Jeżeli do tej zimy dotrwa... :D
Myślę, że idą święta to znów będą w sprzedaży te kremy. Wtedy też zaopatrzę się porządnie, bo ostatnio było marnie z mojej strony i mi już brakuje tych smaków :D
OdpowiedzUsuńwieki nie jadłam słoiczkowych śniadań, tak samo jak gotowanego sernika- chyba zrobię w weekend, narobiłaś ochoty :D
OdpowiedzUsuńjak to musiało smakować.. nie dość, że słoikowe, nie dość, że sernikowe to i jeszcze na dość, że z tak pysznym kremem!
OdpowiedzUsuńuwielbiam krem speculoss, zostało mi jeszcze tylko trochę w słoiczku więc juz wiem co w nim zrobię :D
OdpowiedzUsuńNie lubię serników;-) ale nie powiem wygląda to to obłędnie ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten krem, żałuję że nie mam żadnych zapasów :(
OdpowiedzUsuńo mamo, znaleźć teraz taki krem w szafce...zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńJa przy najbliższej okazji na pewno kupię więcej niż jeden słoiczek tego kremu :) Z serniczkiem musi smakować bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńO mniam :) Wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńzapraszam
www.kariandkari.blogspot.com
A ja nigdy nie próbowałam tego kremu!
OdpowiedzUsuńTakie opróżnianie słoiczków najlepsze :)
ile ja bym dała żeby takie rzeczy w domu znaleźć... rewelka :D
OdpowiedzUsuńno to przyjemna niespodzianka! szkoda że ja nigdy nie dokonuję takich znalezisk ;)
OdpowiedzUsuńW tym roku nie odpuszczę i też go nabędę!
OdpowiedzUsuńten krem speculoos strasznie mnie kusi, jeszcze go nie jadłam :) Planuję zrobić sobie domowy bo wszyscy go tak zachwalają, że muszę spróbować
OdpowiedzUsuńcudo :D
OdpowiedzUsuńA ja tego kremu nie jadłam! :D Musze pokombinowac i zrobic w wersji gluten-free!
OdpowiedzUsuńno takie niespodzianki to ja lubię :D i serniczki też ;]
OdpowiedzUsuńooo, zjadłabym taki krem! narobiłaś mi smak na niego, a do tego tak dobrze wykorzystałaś słoiczek :)
OdpowiedzUsuńale super wzorki na tym sloiczku Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńA mi te krem nie zasmakował. Miałam i oddałam siostrze, ona jadła ze smakiem :)
OdpowiedzUsuńJa mam też jeszcze ten krem :D
OdpowiedzUsuńA ja się będę w tym roku czaić na ten krem, może pojawi się w Lidlu bądź gdzieś indziej w okresie zimowym :)
OdpowiedzUsuńKocham ten krem, mam nawet oryginalny, z Holandii.
OdpowiedzUsuńPrzypomniało mi sie, ze kiedys, ponad rok temu, to wlasnie u ciebie gotowany sernik pierwssy raz zobaczylam i przepadlam!