~kakaowy omlet z fasoli z amazake ryżowym (w środku) podany z melonem~
Dziękuję za wczorajsze życzenia powrotu do zdrowia :) Warzywa i owoce (+kurkuma) działają cuda i już czuje się o wiele lepiej :) Na tyle dobrze, że dałam radę usmazyć tego pysznego omleta ;)
PRZEPIS /1 porcja/
~150g ugotowanej fasoli (może być z puszki)
~jajko
~łyżka kakao
~30g mąki gryczanej
~1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
~cukier/stevia do smaku (ja muszę duzo dosłodzić żeby zniwelować smak fasoli :D)
~1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
~jajko
~łyżka kakao
~30g mąki gryczanej
~1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
~cukier/stevia do smaku (ja muszę duzo dosłodzić żeby zniwelować smak fasoli :D)
~1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
~ew. mleko jeśli masa będzie zbyt gęsta do mieszania
~2-3 łyżki amazake ryżowego
Fasolę miksujemy na gładką masę, dodajemy żółtko, mąkę, kakao, proszek do pieczenia i cukier/stevię. Białko ubijamy na sztywną pianę i delikatnie mieszamy z masą. Rozgrzewamy patelnię i lekko ją natłuszczamy, wylewamy pół masy na omlet, następnie na wierzch nakładamy amazake (starając się, aby nie wyciekło poza omlet), przykrywamy pozostałą masą i smazymy na małym ogniu do momentu aż wierzch nieco się zetnie (można smażyć pod przykryciem). Następnie przewracamy omlet na drugą stronę i smażymy jeszcze kilka minut. Smacznego! :)
Fasolę miksujemy na gładką masę, dodajemy żółtko, mąkę, kakao, proszek do pieczenia i cukier/stevię. Białko ubijamy na sztywną pianę i delikatnie mieszamy z masą. Rozgrzewamy patelnię i lekko ją natłuszczamy, wylewamy pół masy na omlet, następnie na wierzch nakładamy amazake (starając się, aby nie wyciekło poza omlet), przykrywamy pozostałą masą i smazymy na małym ogniu do momentu aż wierzch nieco się zetnie (można smażyć pod przykryciem). Następnie przewracamy omlet na drugą stronę i smażymy jeszcze kilka minut. Smacznego! :)
Od razu przypomniał mi sie smak czekoladowego brownie. Ale omlet? Tego jeszcze nie było!
OdpowiedzUsuńCiastooo czekoladowe :D
OdpowiedzUsuńświetny pomysł
OdpowiedzUsuńMmm musimy przetestować!
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie jadłam amazake, a tak pięknie wygląda ten omlet :)
OdpowiedzUsuńNadziany?! To musi być fenomenalne w smaku :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
uwielbiam fasolowe omlety, a te kakaowe to już w ogóle bajka <3
OdpowiedzUsuńAle czekoladowy grubasek! :)
OdpowiedzUsuńNie dość, że czarny to jeszcze grubas xD Ogólnie absolutnie nie mam nic przeciwko :D
OdpowiedzUsuńomlet i do tego nadziany? biorę w ciemno :D
OdpowiedzUsuńSmacznie :)
OdpowiedzUsuńpyszny czarnuszek :D
OdpowiedzUsuńPysznie :D
OdpowiedzUsuńhttp://lifeofangiee.blogspot.com/
Patrząc na Twojego omleta czuję wyrzuty sumienia, że 2 dni temu nie miałam co zrobić z fasolą pałętającą się po lodówce i przerobiłam ją na krem ;) Następna skończy w omlecie :>
OdpowiedzUsuńhttp://theplateofblackdog.blogspot.com/
Toć to ciasto czekoladowe z patelni ze słodziutkim nadzieniem! Idealnie! *.*
OdpowiedzUsuńFajny ten omlet :)
OdpowiedzUsuń