~kokosowe tarteletki z ciecierzycy z kokosowym tofu i malinami~
Kilka dni temu na jakimś blogu zobaczyłam pomysł na tartę na spodzie z ciecierzycy (albo to była fasola - nie pamiętam!). Musiałam tego spróbować! Dzisiaj dzielę się z Wami moim przepisem i szczerze polecam spróbowanie tych mini-tart bo są przepyszne! Nikt nie zgadłby, że spód jest wykonany z warzywa :)
Wczoraj prawie godzina na rolkach ♥ Dzisiaj nie mam szkoły, ale raczej nie będę miała czasu żeby pojeździć - zaraz idę do lekarza (btw. jak wygląda wizyta u neurologa? mam się bać? :D), potem od razu lecę na chwilę do szkoły na spotkanie dot. konkursu kulinarnego do którego udało mi się zakwalifikować (jutro coś o tym napiszę :)), a potem nauka :(
PRZEPIS /1 porcja/
~120g ugotowanej ciecierzycy (może być z puszki)
~białko (w wersji wegańskiej można użyć "jajka z siemienia")
~lekko czubata łyżka mąki kokosowej
~łyżka soku z cytryny
~cukier/stevia do smaku
Ciecierzycę, białko (lub "jajko z siemienia") i sok z cytryny miksujemy na gładką masę. Dodajemy mąkę kokosową, cukier/stevię i mieszamy. Masa powinna być na tyle gęsta żeby dało się nią wylepić foremki - jeśli jest za rzadka należy dodać mąki, jeśli za gęsta - kilka łyżek mleka sojowego. Masą wylepiamy foremki na tarteletki (użyłam silikonowych i takie będą najlepsze, jeśli używacie innych należy je posmarować tłuszczem), wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180*C i pieczemy 20 minut.
~100g tofu naturalnego
~50g mleka sojowego
~15g odżywki białkowej o smaku kokosowym (w wersji wegańskiej - 10g mąki kokosowej lub 20g wiórków kokosowych)
~2-3 łyżki soku z cytryny
~cukier/stevia do smaku
~ok. 60-100g malin (mrożonych nie rozmrażamy)
Tofu rozgniatamy widelcem, dodajemy mleko, sok z cytryny i miksujemy. Dodajemy pozostałe składniki (oprócz malin) i mieszamy. Na upieczone spody tarteletek wykładamy masę, wtykamy w nią maliny i wstawiamy z powrotem do piekarnika. Pieczemy jeszcze ok. 25-30 minut. Zostawiamy je noc w piekarniku (masa z tofu musi zastygnąć, poza tym najlepiej smakują po wystygnięciu :)). Smacznego!
Przy okazji zapraszam na kolejny wegański pasztet!
Tym razem w wersji mini - upieczony w foremkach na muffiny :)
Wykonany z białej fasoli, z dodatkiem suszonej żurawiny,
Był przepyszny! (kliknij na zdjęcie poniżej)
te tartaletki wyglądają lepiej niż z niejednej cukierni! i zyskują jeszcze bardziej, bo są zdroooowe:D wsuwałabym je codziennie bez wyrzutów, przepis zapisuję!
OdpowiedzUsuńgratulacje:* i powodzenia u lekarza;)
Ciasta z fasoli, tarta z ciecierzycy, już nic mnir nir zdziwi :D u neurologa stuknie Ci młotkiem w kolano, sprawdzi równowagę, coś takiego :)
OdpowiedzUsuńO mamo. Tyle tu dzisiaj pyszności. Porywam jedną tartaletkę i jeden pasztecik-muffinkę :)
OdpowiedzUsuńświetne są! zrobię je koniecznie w wersji wegańskiej - już wyobrażam sobie jak muszą cudownie smakować :)
OdpowiedzUsuńi gratulacje co do konkursu, będę mocno kciuki trzymać! ;)
udanego tygodnia!
Wyglądają mistrzowsko! Akurat gotuję gar ciecierzycy, jak dobrze ;)
OdpowiedzUsuńAle ładne to ostatnie zdjęcie babeczek :] A pomysł na strączka niecodzienny :)
OdpowiedzUsuńSpokojnie, trepanacji czaszki raczej nikt Ci nie zrobi ;P
Przeurocze!
OdpowiedzUsuńMini tartaletki, mini pasztet - rozszalalas sie z weekendowymi wypiekami :)
OdpowiedzUsuńJakie fajne te mini tarty:) Lądują w zakładkach! :D
OdpowiedzUsuńChyba w końcu znalazłam sposób na ciecierzycę, która od jakiegoś czasu czeka na jakieś spożytkowanie :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jesteś niesamowita! pysznie tu u ciebie!
OdpowiedzUsuńCiecierzyca, kokos, maliny! Trzy razy na tak! :D
OdpowiedzUsuńZakochałam się! To wygląda tak uroczo i pysznie, że aż mi ślinka cieknie ^^
OdpowiedzUsuńCudo! :)
OdpowiedzUsuńGenialny przepis, zapisuję!:D
OdpowiedzUsuńTarty idealna, kokos kocham pod każdą postacią, a w zdrowej wersji to niebo! :D
OdpowiedzUsuńSmacznie ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli wyglądają tak samo genialnie jak wyglądają, to muszę je koniecznie zrobić :D
OdpowiedzUsuńaa, to do lekarza to coś poważniejszego? bo neurolog to jednak nie rodzinny :P
wspaniałe te minitarty :)
OdpowiedzUsuńkocham tartaletki z całego serca, a te są jeszcze zdrowe, super!
OdpowiedzUsuńzapraszam na instagrama dla foodies :) https://instagram.com/natkaczo/
takie śniadanie to ja rozumiem, tarty O.O
OdpowiedzUsuńa ten pasztet porywam, z żurawiną jeszcze nie jadłam :)
Pięknie wyglądają te tartaletki! I paszteciki też są cudne! :)
OdpowiedzUsuń