Wczoraj znów nie było tutaj śniadania, a to dlatego, że w piątek do domu wróciłam dopiero po 1.00 w nocy, a w sobotę wstałam o 11.00 :D Byłam padnięta...Ale ogólnie rezonans przeżyłam. Musiałam czekać na niego 1,5h dłużej bo po pierwsze w klinice mieli pół godzinne opóźnienie, a po drugie podczas badania przede mną coś stało się ze sprzętem i musieli szybko próbować to naprawić...Najgorsze i tak dla mnie było to, że przez telefon pani powiedziała mi że mam nie jeść nic już na 6h przed badaniem (wiec ostatni posiłek zjadłam o 14.00), a na miejscu gdy o 21.00 (jak już godzinę czekałam na swój rezonans - bo miałam na 20.00) przyszła lekarka i powiedziała, że własnie coś tam się stało ze sprzętem to zdesperowana z głodu zapytałam czy mogę coś zjeść, to dowiedziałam się, że do rezonansu kolana wcale nie trzeba być na czczo...I wtedy już nie wiedziałam czy byłam bardziej zła czy głodna :D Bałam się nieco tego badania ale nie było tak strasznie, oprócz tych wszystkich dziwnych i bardzo głośnych dźwięków...Tyle dobrego, że nie wsunęli mnie do maszyny całej, a jedynie do pasa, bo znając moje klaustrofobiczne skłonności nie wytrzymałabym tam i przerwałabym badanie, serio :D Teraz czekam na wyniki, a potem okaże się czy coś niepokojącego dzieje sie z moim kolanem... Już wiecej się nie rozpisuję bo i tak wątpię że ktokolwiek to wszystko przeczytał... :D
Dzisiaj znów nie będzie śniadania - ale za to mam dla Was drugi filmik z moim całodziennym wegańskim jadłospisem, zapraszam do obejrzenia :) Zapraszam też na mój kanał >>KLIK<< gdzie znajdziecie więcej filmików i zachecam do subskrybcji aby być na bieżąco :)
oglądajcie w HD! :)
Szczerze to nie pojumuję polskiej służby zdrowia... gdy szłam do szpitala na badania miałam być od rana na czczo. Przyjęli mnie o 10 i kazali czekać na badanie. Badanie ? O 13 pobrali mi krew. I koniec na dziś! Mam nadzieję że wyniki bedą jak najlepsze! ;)
OdpowiedzUsuńNo to rzeczywiście niewesoło. A mówiłaś tej Pani, ze to rezonans kolana, czy pytałaś tylko o rezonans? Faktycznie do rezonansu np. głowy trzeba być na czczo, albo ta Pani była niedoinformowana albo się nie zrozumiałyście :) Z tego co wiem to osoby z klaustrofobią na czas badania usypiają, wiec nie ma co się bać :)Grunt, że już po badaniu i trzymam kciuki by było dobrze ;)
OdpowiedzUsuńTa muzyka do tego filmiku czyni zwykłe przygotowywanie śniadania epickim. ;D Fajnie, że jesteś i że będziesz. :)
OdpowiedzUsuńWszystko pyszne i w moim guście ;)Weganie jedzą dużo bardziej różnorodnie niż większość osób na zwykłej diecie ;)
OdpowiedzUsuńA co do badań, to ja też kiedyś miałam ogromny problem z wytrzymaniem do nich na czczo i choć nie czułam głodu to bałam się o skurcze głodowe :D Ale teraz już jestem przyzwyczajona i wytrzymuję bez problemów, zazwyczaj nawet nie czując głodu ;)
A widzę, że u Ciebie to głodzenie było bezsensowne - rozumiem, że można się wkurzyć...
Wiesz co jest grane, że nie mogę oglądać Twoich filmów na telefonie? :(
OdpowiedzUsuńKurcze, nie wiem...Po tym komenatrzu weszłam na bloga przez telefon żeby sprawdzić czy mam tak samo i u mnie filmik odtworzył się normalnie. Może musisz mieć zainstalowaną jakąś aplikację, np. youtube? Spróbuj odtworzyć na komputerze w takim razie :)
UsuńDziała! :D
UsuńW takim razie spróbuje jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuń