~owsianka na mleku sojowym z malinami (w środku również) i sosem z masła z nerkowców*~
*masło z nerkowców Primavika rozpuszczone z małą ilością mleka sojowego
Po pierwsze bardzo dziękuję za wszystkie wczorajsze komenatrze! :) ♥ Ostatnio myślę chyba zbyt pesymistycznie...Blogosfera wciąż się zmienia, dużo bloggerów odeszło, wciąż przychodzą nowi...Ja jednak postanowiłam, że zostanę :) Uświadomiliście mi, że jednak jest sens prowadzić bloga i będę to robić dla osób takich jak Wy ♥ Nie wiem co mnie tchnęło na takie przemyślenia - może to, że jako jedna z nielicznych ze "starej blogosfery śniadaniowej" wciąż tu jestem? Niemniej jednak prowadzenie bloga sprawia mi przyjemność i nie wyobrażam sobie, że miałabym przestać to robić... Jeszcze raz wielkie dzię-ku-ję ♥♥♥
Dzisiaj ostatni sprawdzian przed świętami! We wtorek będę mogła powiedzieć, że przetrwałam i w końcu cieszyć się wolnym czasem... :) Ale wiecie co? Wcale nie czuje świątecznej atmosfery :(
Ja chyba też jestem ze 'starej blogosfery' a też dalej tu jestem. W zmienionej formie i nie w tym samym miejscu, ale obecna :)
OdpowiedzUsuńMiseczka z takimi pysznościami, idealnie :DD
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że zostajesz! Uwielbiam tu wchodzić, kiedy nie mam pomysłów na śniadania :D
OdpowiedzUsuńZrób coś! Upiecz pierniczki, posprzątaj mieszkanie, ubierz choinkę, przystrój mieszkanie świeczkami.. wtedy poczujesz dopiero święta! A co najlepsze kup mandarynki, one najbardziej swoim zapachem przypominają ten okres;]
OdpowiedzUsuńŚwiąteczna atmosfera zanika z roku na rok...:-( Też ciężko mi ją odnaleźć tej zimy. Super, że nadal będziesz publikować posty, uwielbiam je wszystkie!
OdpowiedzUsuńzjadlamniebo.blogspot.com
też jeszcze jestem ze starej ekipy :D faktycznie, szkoda że jesteśmy jednymi z ostatnich :<
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wypchane miseczki <3
Cieszę się, że zostajesz! :*
OdpowiedzUsuńNo i takie nastawienie mi się podoba, tak samo jak ten sos <3 :D
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie! ;-)
OdpowiedzUsuń