wtorek, 26 sierpnia 2014

.723. wegański (bez)sernik na zimno


~wegański kawowy sernik na zimno z jogurtu sojowego podany z puree malinowym i ziarnem kakao~



Pierwszy raz udało mi się zrobić coś z agarem :D Coś o stałej konsystencji, co nie rozpłynie się na boki :D

27 komentarzy:

  1. w takim razie błagam o przepis, o proporcje! :D bo ja ciągle z agarem walczę :D ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem czy to tylko u mnie, ale pierwsze zdjęcie trochę zjechało Ci na boczny pasek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, dzięki :D
      (chciałam żeby wszyscy mogli policzyć ziarna kakao - if you know what i mean hahah)

      Usuń
  3. Wygląda genialnie!
    Kawa, czekolada i maliny w jednym śniadaniu - coś zdecydowanie dla mnie :)
    Z agarem nie miałam jeszcze do czynienia, ale jeśli można z niego coś takiego wyczarować, to chyba muszę się w niego zaopatrzyć.

    OdpowiedzUsuń
  4. i wyszło Ci to niesamowicie smacznie! pięknie wygląda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (tyle wykrzykników świadczy o poważnym opadnięciu szczęki:D)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawet sernik bez sera mnie kupuje totalnie. Moja miłość do nich jest niezrównana :D

    OdpowiedzUsuń
  6. i wyszło Ci to świetnie! sama na początku z agarem miałam różne problemy, ale teraz już się udaje :) serniczek jest genialny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Po tytule zastanawiałam się : tofu ? A nie muszę chyba pisać, że wyszedł obłędny - niczym najlepszy restauracyjny deser :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tam lubię agar. Szybszy i prostszy niż żelatyna. A taki wege sernik to jak prawdziwy deser ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Puree malinowe, porywam Cię do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Haha widzę, że u Ciebie też takie małe, udane początki z "zagęstnikami" :D Serniczki górą!

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdecydowanie porywam maliny z tego przepisu ,3

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak apetycznie się prezentuje! *.* Najlepsze śniadanie jakie dzisiaj widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tobie się rozlewało, ja jak zrobiłam 'agaretkę' to nożem jej się nie dało kroić ;P
    Bardzo ładnie wygląda :] Miałam w końcu upiec/ ugotować jogurt, ale zwyczajnie boję się, ze się nie najem :P

    OdpowiedzUsuń
  14. A do tego bardzo apetycznie wyglądające coś! (:

    OdpowiedzUsuń
  15. I to coś tak pysznie wyglądającego :D narobiłaś mi ochoty na sernik! :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja właśnie też poluję na agar, bo mam ochotę z nim poeksperymentować :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czy mogłabym prosić o przepis? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 250g jogurtu sojowego (przepis na domowy jest na drugim blogu)
      2 plaskie łyżeczki agaru
      70ml wody
      kawa, coś do posłodzenia

      Jogurt posłodzić i wymieszać z kawą. Wodę wlać do rondelka, dodać agar, wymieszać aż się rozpuści po czym zagotować, gdy całośc będzie gęsta dodać agar do jogurtu (można trochę jogurtu najpierw dodać do rondelka z agarem a potem wlać do reszty jogurtu) ciągle mieszając. Dokładnie połączyć z jogurtem. Miseczkę wyłożyć folią spożywczą i przełożyć do niej mase. Schłodzić przez noc (lub kilka godzin).

      Usuń
  18. taki progres! :D i to bardzo smaczny :>

    OdpowiedzUsuń
  19. taki jogurtnik na zimno zrobiłaś :D co ma fajny kolor, a maliny i kakaowiec to też całkiem fajne połączenie ;]

    OdpowiedzUsuń
  20. mmmm taki serniczek to świetny pomysł na idealny podwieczorek :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim.
Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)