wtorek, 17 marca 2015

.923. naleśnikowe przygotowanie

~pannukakku (pieczony fiński naleśnik) z solonym sosem krówkowym*~
*rozpuszczony kajmak ze szczyptą soli


Kiedy ostatnio napisałam Wam, że pod koniec tygodnia wyjeżdżam kilka osób wytypowało miejsce poprawnie :) Otóż tak - w sobotę późnym wieczorem będę w...Finlandii! :) Nie wiem czy pamiętacie jak w tamtym roku w czerwcu byłam na wymianie w Norwegii? To jest własnie ten sam projekt, na tych samych zasadach, jedynie miejsce inne i z tego co wiem - osoby w większości też będą inne. Bardzo się cieszę na ten wyjazd, aczkolwiek martwi mnie jedna rzecz...pogoda...Mam nadzieję, że nie zamarznę :D Wczoraj rozmawiałam z finlandzkim kolegą którego poznałam na poprzednim projekcie i dowiedziałam się, że ponoć teraz jest tam ładnie i widać, że wiosna zmierza ku Finlandii. Oby za tydzień było tak samo, chociaż wczoraj na wszelki wypadek kupiłam termoaktywne legginsy i bluzkę :D

EDIT - tyle osób prosi o przepis więc podaję :)

PRZEPIS /1 porcja/
~jajko
~1/3 - 1/2 szklanki mleka
~1/2 szklanki mąki (u mnie mieszanka ryżowej, gryczanej i kukurydzianej)
~szczypta soli
~cukier/stevia do smaku
~łyżeczka oleju/rozpuszczonego masła

Jajko ubijamy mikserem z mlekiem, przesiewamy mąkę, dodajemy pozostałe składniki i ponownie miksujemy. Pieczemy ok. 30-35 minut w 200*C. Smacznego!

24 komentarze:

  1. jaki cudowny! zdradzisz przepis? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! Ten sos jest cudowny! Muszę coś podobnego wyczarować! :)
    Zazdroszczę takiego wypadu! Mam nadzieję, że jednak te legginsy i bluzka nie będą ci potrzebne xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale super! W tamtej części nigdy nie byłam właśnie głównie przez pogodę :D
    Świetnie wygląda ten naleśnik, podasz przepis?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale Ci zazdroszcze! Od zawsze marzyłam, żeby zobaczyć Skandynawię :)
    Czekam na relacje!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda przesmacznie! :))) Trzymam kciuki za dobry czas w Finlandii ;)!

    https://poradnikzywieniowy.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę wymiany! Muszę gdzieś się wyrwać choćby na weekend.
    Fiński naleśnik wygląda świetnie, tylko tak go zrobić? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wymiany to fantastyczna sprawa, zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow, serio niesamowita sprawa, że masz możliwość odwiedzić takie kraje ;)
    Ten sos .. *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. no to piękna podróż Cię czeka, na pewno będzie super! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja też bym chciała przepis! *.* <3

    OdpowiedzUsuń
  11. I znów zazdroszczę tej Skandynawii okropnie!
    A przepis na pannukakku znalazłam wieki temu i nadal trzymam go w zakładkach, chyba czas się za niego zabrać. Polecasz?

    OdpowiedzUsuń
  12. oj tam dasz radę, no bo chyba nie pozwolisz żeby pogoda Cię pokonała ;) naleśnik całkiem smacznym, jadłam kiedyś tam, ale standardowe lepsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. błagam o przepis! zakochałam się w tym naleśniku od pierwszego wejrzenia! ♥.♥

    OdpowiedzUsuń
  14. pierwszy raz widzę takiego naleśnika i zapowiada się przepysznie!

    OdpowiedzUsuń
  15. o jeej *.* wygląda cudownie !
    ale Ci zazdroszczę tej wymiany ! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne miałaś śniadanie!
    Zazdroszczę wymiany :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale grubasek *-*
    Ja byłam na podobnej wymianie, ale leciałam do Izraela <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Zazdroszczę takiego projektu, ale baw się dobrze!
    Ten naleśnik wygląda niesamowicie, jaki grubasek *.*

    OdpowiedzUsuń
  19. Wow, genialny! Jeszcze z takim się chyba nie spotkałam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. dobrze, że dodałaś przepis <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Smakuje trochę jak gofr ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Drogi Anonimie, miło byłoby mi poznać Twoje imię, lub chociaż pseudonim.
Wszystkie komentarze są moderowane - te, które uznam, za obrażające mnie lub inne osoby / bezsensowne itp. po prostu nie będą akceptowane :)