~pannukakku (pieczony fiński naleśnik) z solonym sosem krówkowym*~
*rozpuszczony kajmak ze szczyptą soli
Kiedy ostatnio napisałam Wam, że pod koniec tygodnia wyjeżdżam kilka osób wytypowało miejsce poprawnie :) Otóż tak - w sobotę późnym wieczorem będę w...Finlandii! :) Nie wiem czy pamiętacie jak w tamtym roku w czerwcu byłam na wymianie w Norwegii? To jest własnie ten sam projekt, na tych samych zasadach, jedynie miejsce inne i z tego co wiem - osoby w większości też będą inne. Bardzo się cieszę na ten wyjazd, aczkolwiek martwi mnie jedna rzecz...pogoda...Mam nadzieję, że nie zamarznę :D Wczoraj rozmawiałam z finlandzkim kolegą którego poznałam na poprzednim projekcie i dowiedziałam się, że ponoć teraz jest tam ładnie i widać, że wiosna zmierza ku Finlandii. Oby za tydzień było tak samo, chociaż wczoraj na wszelki wypadek kupiłam termoaktywne legginsy i bluzkę :D
EDIT - tyle osób prosi o przepis więc podaję :)
PRZEPIS /1 porcja/
~jajko
~1/3 - 1/2 szklanki mleka
~1/2 szklanki mąki (u mnie mieszanka ryżowej, gryczanej i kukurydzianej)
~szczypta soli
~cukier/stevia do smaku
~łyżeczka oleju/rozpuszczonego masła
Jajko ubijamy mikserem z mlekiem, przesiewamy mąkę, dodajemy pozostałe składniki i ponownie miksujemy. Pieczemy ok. 30-35 minut w 200*C. Smacznego!
jaki cudowny! zdradzisz przepis? ;)
OdpowiedzUsuńRównież poproszę przepis :)
UsuńWow! Ten sos jest cudowny! Muszę coś podobnego wyczarować! :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiego wypadu! Mam nadzieję, że jednak te legginsy i bluzka nie będą ci potrzebne xD
Ale super! W tamtej części nigdy nie byłam właśnie głównie przez pogodę :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda ten naleśnik, podasz przepis?
Ale Ci zazdroszcze! Od zawsze marzyłam, żeby zobaczyć Skandynawię :)
OdpowiedzUsuńCzekam na relacje!
Wygląda przesmacznie! :))) Trzymam kciuki za dobry czas w Finlandii ;)!
OdpowiedzUsuńhttps://poradnikzywieniowy.wordpress.com/
Zazdroszczę wymiany! Muszę gdzieś się wyrwać choćby na weekend.
OdpowiedzUsuńFiński naleśnik wygląda świetnie, tylko tak go zrobić? :)
Wymiany to fantastyczna sprawa, zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńWow, serio niesamowita sprawa, że masz możliwość odwiedzić takie kraje ;)
OdpowiedzUsuńTen sos .. *.*
no to piękna podróż Cię czeka, na pewno będzie super! :)
OdpowiedzUsuńja też bym chciała przepis! *.* <3
OdpowiedzUsuńI znów zazdroszczę tej Skandynawii okropnie!
OdpowiedzUsuńA przepis na pannukakku znalazłam wieki temu i nadal trzymam go w zakładkach, chyba czas się za niego zabrać. Polecasz?
oj tam dasz radę, no bo chyba nie pozwolisz żeby pogoda Cię pokonała ;) naleśnik całkiem smacznym, jadłam kiedyś tam, ale standardowe lepsze ;)
OdpowiedzUsuńbłagam o przepis! zakochałam się w tym naleśniku od pierwszego wejrzenia! ♥.♥
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę takiego naleśnika i zapowiada się przepysznie!
OdpowiedzUsuńJakie zazdroo!
OdpowiedzUsuńo jeej *.* wygląda cudownie !
OdpowiedzUsuńale Ci zazdroszczę tej wymiany ! :)
Świetne miałaś śniadanie!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wymiany :)
Ale grubasek *-*
OdpowiedzUsuńJa byłam na podobnej wymianie, ale leciałam do Izraela <3
Zazdroszczę takiego projektu, ale baw się dobrze!
OdpowiedzUsuńTen naleśnik wygląda niesamowicie, jaki grubasek *.*
Uwielbiam pannukakku <3
OdpowiedzUsuńWow, genialny! Jeszcze z takim się chyba nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że dodałaś przepis <3
OdpowiedzUsuńSmakuje trochę jak gofr ;)
OdpowiedzUsuń