~tofucznica z pieczarkami podana z papryką i waflami ryżowymi~
Jak na złość choróbsko musiało się do mnie dobrać akurat teraz...Szczerze mówiąc nie pamiętałam już jak to jest być przeziębionym, bo od kilku dobrych sezonów żyłam w zdrowiu, ale od przez poprzednie 2 dni katar, kaszel i chrypa mają nade mną kontrolę...Nie jestem zwolenniczką jakichkolwiek leków (nawet jak mi głowa pęka wolę to przeczekać, serio...) więc próbuję wszystkich sposobów by wspomóc organizm - w dzisiejszym śniadaniu również - mamy tu kurkumę oraz paprykę. Muszę się szybko wykurować! :( Oby dzisiejszy maraton zumby & salsation też w tym pomógł :D (w końcu wypocenie wirusów też jest dobre!) Na koniec dodam - nie stresujcie się tak dużo jak ja...Myślę że ostatni tydzień miał dużo wspólnego z tym że mnie rozłożyło - ogrom stresu, minimum snu, nieprzykładanie dużej wagi do jedzenia... Chyba muszę trochę poluzować... Sęk w tym, że nie umiem, ale to już dłuższa i bardziej skomplikowana oraz nieprzyjemna historia.
Życzę zdrowia, a połączanie jest świetne :)
OdpowiedzUsuńCzasami żeby się rozluźnić wystarczy zjeść kawałek czekolady lub posłuchać ulubionej piosenki. Szczerze polecam ;)
OdpowiedzUsuńA takie śniadanko zachęca do spróbowania :)
Szybkiego powrotu do zdrówka :*
Zapraszam: http://grapefruitjuicesour.blogspot.com
Buziaki! :)
Taką mamy pogodę, że w sumie trudno się nie pochorować. Ja też walczę z choróbskiem i to już od trzech tygodni chyba! Ale lekami się faszerować nie zamierzam, bo mój organizm szybko się na nie uodparnia i nic z tego dobrego nie wychodzi.
OdpowiedzUsuńWyluzować - czasem łatwiej powiedzieć, a trudniej zrobić. Ale życzę Ci tego luzu jak najwięcej!
Tofucznicę niedawno robiłam i zakochałam się w tym daniu. :)
Ojoj wracaj do zdrowia kochana ! ja też mam ogrom stresu . ;/ Cały czas nauka ,wszystko tak szybko mija ...
OdpowiedzUsuńA śniadanko Pychota ! <3
Jaglankę sobie zaserwuj koniecznie. ,,Leczę" się zazwyczaj tak samo jak Ty :P
OdpowiedzUsuńWypocenie wirusów w nie za bardzo złym stanie to dobry pomysł, ja po tym zawsze biorę ultra zimny prysznic. Wiesz, bakcyla wypocić i spłukać :P
"Nie stresujcie się tak bardzo" - łatwo powiedzieć, trudniej zrobić ;)
OdpowiedzUsuńZbyt długo kupuję tofu, zdecydowanie zbyt długo... Wszystko co jajecznico podobne to dla mnie najlepsza rzecz pod słońcem :)
piona! u mnie też dziś tofucznica :)
OdpowiedzUsuńuważaj na siebie i pamiętaj, że zdrowie jest najważniejsze... no właśnie, zdrowiej szybko! :* wypocznij dziś porządnie :)
Wieki nie jadłam tofucznicy! Taka odmiana dla słodkich śniadań by mi się przydała :)
OdpowiedzUsuńKurczę, zdrowiej tam! :( :*
OdpowiedzUsuńZdrowiej! Ja również unikam leków jak ognia, pjona!
OdpowiedzUsuńŚwietna tofucznica, oby pomogła Ci wydobrzeć!:D Zdrowia!:)
OdpowiedzUsuńZaserwuj sobie jeszcze jaglankę i to koniecznie z imbirem! Albo dodaj go do czegoś innego! Jak lubisz to polecam jeszcze czosnek. Powodzenia z walką z wirusami :)
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybciutko! :* I obyś się mniej stresowała!
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę ! :)
OdpowiedzUsuńTofucznica? Jestem szalenie ciekawa jak smakuje...
OdpowiedzUsuńNo i życzę mnóstwo zdrowia, kuruj się warzywkami i ciepłą herbatką xx
Nie jadłam,ale spróbowałabym ;)
OdpowiedzUsuń