~pieczona owsianka z malinami, borówkami i płatkami migdałów~
Wczoraj po śniadaniu zabrałam plecak i poszłam na przystanek skąd odjeżdżał mój bus…do Białegostoku. Wczorajszy i dzisiejszy dzień miło spędziłam z Karoliną. Jest to nasze czwarte spotkanie, a w Białym drugie, bo poprzednio byłam tu jakoś na początku roku. Wczoraj poznałam nieco okolicę, m.in. zobaczyłam Pałac Branickich. Na obiad wybrałyśmy się do nowej wegańskiej knajpy - Flow Food. Mogę polecić wszystkim - niskie ceny, dobre jedzenie, miła obsługa, minimalistyczny, lecz ładny wystrój.
FLOW FOOD:
Dzisiaj w końcu śniadanie zjadłyśmy wspólnie 'nie wirtualnie' ;) Za parę chwil idziemy na siłownie, dla mnie to będzie pierwszy raz, ale idę z kimś bardziej doświadczonym więc nie zginę ;) Niestety wszystko co dobre szybko się kończy i o 15.00 znów rozstaniemy na dworcu. Podsumowując dwa ostatnie dni były świetnym rozpoczęciem wakacji ;)
Świetne zdjęcia :D i na pewno miłe wspomnienia ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobało:D I następnym razem wpadaj na dłużej! Obiecuję, że już nie będziesz spała w piwnicy, przepraszam że teraz tak wyszło:((((
OdpowiedzUsuńRozwaze te propozycje...moze jak powiesz ze nastepnym razem mnie czyms nakarmisz to przyjade...
UsuńDo Bialej tez zapraszam ale uprzedz mnie to piwnice posprzatam :>
Sałata czeka, na więcej nie licz:3
UsuńŚliczny ten pałac, uwielbiam zwiedzać takie rzeczy :)
OdpowiedzUsuńsuper takie spotkanie pozazdroscic <3 !
OdpowiedzUsuńDo Białegostoku raczej mi nie po drodze. A śniadanko wygląda przepysznie ;)
OdpowiedzUsuńte twoje zdjęcia, zawsze zachwycają :) tak jak już pisałam u Blaithin - bezcenne chwilę, super, że są takie okazje by spędzić razem przyjemnie czas :) a do tego tak smacznie, jak nigdy! :)
OdpowiedzUsuńTa owsianka prezentuje się wyjątkowo, aż ślinka cieknie... ;)
OdpowiedzUsuń