~drożdżowe gofry dyniowe z jagodami i syropem klonowym~
Dzisiaj wszystko się skończyło. Jagody zamrożone poprzedniego lata. Puree z dyni. I...wolne :( Jutro, po tygodniu laby wracam do szkoły. Troche przeraża mnie fakt, że rok to ja będę pisać maturę :o Albo i to, że gdybym poszła do liceum, bylabym już po... Na razie staram się o tym nie myśleć, bo mam i tak sporo bieżących obowiązków szkolnych i muszę przygotować się do finału olimpiady. Maturą pomartwię się już po wakacjach :)
Na razie bez przepisu, bo nawet go nie pamiętam, bo ciągle dodawałam puree, mleko, potem trochę mąki...Więc taki misz-masz, ale wyszło pysznie! ♥
Te gofry wygrywają wszystko. Drożdżowe, dyniowe i z jagodami ♥
OdpowiedzUsuńPowodzenia w przygotowaniach ;)
platki-owsiane.blogspot.com
Były boskie powiem nieskromnie :D
UsuńNajgorzej jak wyszły Ci przepyszne gofry, a nie zapisywałaś przepisu... Znam to haha. Ale wierzę, że były boskie :D
OdpowiedzUsuńTeraz mam powód aby zrobić je ponownie :D
UsuńAle to chyba dobrze, że zamrażalnikowe zapasy się skończyły? W końcu zaczynają się nasze sezonowe owoce i znów się zacznie owocowy szał :D
OdpowiedzUsuńTaaak już niedługo nowe owoce <3
UsuńUwielbiam gofry dyniowe, dawno nie robiłam, ale zaraz będę robić dyniowy chlebek :D Twoje wyglądają cudownie :) Zapas puree ciągle mam, a czas szykować miejsce na nowe zapasy...
OdpowiedzUsuńChlebek dyniowy też bym zjadła <3
Usuńi pysznie wygląda :) a maturami nie ma się co przejmować, egzamin jak każdy inny im więcej luzu w podejściu do nich tym lepiej :)
OdpowiedzUsuńMoże i masz racje ;)
UsuńRok do matury to jeszcze sporo czasu!
OdpowiedzUsuńA mi się przypomniało, że mam jeszcze woreczek dyniowego puree w zamrażalniku na czarną godzinę. Chyba ostatecznie można go już wykorzystać :)
Zazdroszczę zapasów :)
UsuńWyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuń