~krem kokosowy (z mąki kokosowej) z malinami i syropem limonka-mięta~
Inspirowałam się przepisem Ashtray. Krem jest przepyszny! Jednak z tych kokosowych jak do tej pory najbardziej smakował mi TEN :)
PRZEPIS /1 porcja/
~2 jajka
~1/2 szklanki mleka (użyłam ok. szklanki)
~60g mąki kokosowej
~ew. coś do posłodzenia masy
Jajka roztrzepać z mlekiem, dodać mąkę i ew. substancję słodzącą, zagotować. Podawać z ulubionymi dodatkami. Smacznego!
Przez Ciebie zachciało mi się malin:D
OdpowiedzUsuńTen kremik wygląda obłędnie :) No i malinki, ach jak dawno ich nie jadłam :33
OdpowiedzUsuńciekawy ten krem, szkoda, że nie mam mąki kokosowej :c
OdpowiedzUsuńzazdroszczę malin!
Wygląda przepysznie! :) A te malinki mmmniam !
OdpowiedzUsuńKokos i maliny - najlepsze połączenie!
OdpowiedzUsuńejejejejej! ja Tobie zrobię serniczek, a Ty mi taki krem, proooooooooooooooszę! :D
OdpowiedzUsuńpierwsze zdjęcie jest cu do wne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam maliny w takim wydaniu :)
mąkę kokosowa można kupić w jakims sklepie, czy tylko przez internet?
OdpowiedzUsuńJa kupiłam w internecie, ale mogą być dostępne w sklepach ze zdrową żywnością itp.
UsuńMaliny! JA też chcę taki krem, głównie ze względu na te różowe owoce obok :D
OdpowiedzUsuńJej, jak ten krem mnie kusi, ale najpierw muszę wyposażyć się w mąkę kokosową :P
OdpowiedzUsuńMaliny mrożone? :P
Niestety mrożone :(
UsuńKotek wyraźnie czaił się na tą miseczkę :)))
OdpowiedzUsuńszczęka mi opadła po prostu!! co za boskie połączenie, ale musiało smakować <3
OdpowiedzUsuńCo byś mi poleciła do jedzenia, żebym mogła się tym pożywić, gdy założą mi jutro aparat? Moja siostra, która ma to już za sobą, twierdzi, że nie będę mogła przełknąć nic prócz Gerberków przez pierwsze dni... :-( Mam nadzieję, że to jednak nie prawda...
OdpowiedzUsuńHmmm, kaszki, owsianki (jeśli nie dasz rady pogryźć i tak miękkich płatków to zrób krem owsiany - zmiksuj owsiankę), zupy krem (na moim drugim blogu są dwa przepisy), budyń, kisiel, jogurty, lody, koktajle owocowe. Tyle mi przychodzi do głowy. Poza tym może nie będzie tak źle i może nie będzie aż tak bolało :)
UsuńDzięki :-) Mam żelastwo na zębach i nie jest źle. Przynajmniej dziś jestem w stanie spokojnie jeść chleb razowy. Podobno jutro może być gorzej, ale już tak bardzo się nie przejmuję - pierwszy szok za mną. Na wszelki wypadek, za Twoją radą, zaopatrzyłam się w różnorakie serki i jogurty, mam też zielony groszek na zupę krem :-)
UsuńW takim razie trzymam kciuki, żebyś te produkty mogła zjeść jedynie na deser :))
UsuńJaki ładny kiciałke ! :D
OdpowiedzUsuńAh maliny ! Ja chcę !
Od dawna szukam mąki kokosowej i nigdzie nie mogę znaleźć, a tak nią kusicie :(
OdpowiedzUsuńMasz cudownego kota :P
przepraszam ale dziś nie patrzę na śniadanie, tylko na kota. śliczny!
OdpowiedzUsuńtaki kokosowy, mocno gęsty budyń :D
OdpowiedzUsuńprzykro mi, ale Twój kot zebrał wszelką moją uwagę. straszna ze mnie kociara, a on jest cudowny! ;) i ma piękne umaszczenie! <3
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia. Lubię Twoje, bo mają coś 'swojego' w sobie
OdpowiedzUsuńten krem rzeczywiście musi obłędnie smakować! już sam wygląd kusi :)
OdpowiedzUsuńOo jak polecasz to muszę spróbować :) Bo wygląda przepysznie... do tego te maliny! Śliczny kociak!
OdpowiedzUsuńTylko kupię mąkę kokosową i zabieram się za przygotowanie takiego cuda :)
OdpowiedzUsuńKokos i maliny, jak latem :-) ale przyciągnął mnie tutaj przede wszystkim Twój kiciuś, cudny! Wybacz, kociary już tak mają ;-))
OdpowiedzUsuńjaki śliczny kotek :>
OdpowiedzUsuń