~karobowa owsianka na mleku kokosowym z cukinią (dodana podczas gotowania) i malinami (również w środku)~
Kilka dni temu minął rok od kiedy jestem na diecie
wegańskiej! Wczesniej przez 2 lata byłam wegetarianką :) Czuję się wspaniale i
była jedna z najlepszych decyzji! Jedynie czego załuję, to to, że podjęłam ją
tak późno :D Jeśli jeszcze się wahacie, czy wybrać weganizm - zróbcie to! Nie
pożałujecie na pewno! ♥
Na YouTube dodałam filmik w którym mówię m.in. o tym, jak
zostałam weganką (wiele z Was o to pyta), zapraszam do oglądania! :)
Smacznie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMaliny znalazły się też w moim dzisiejszym śniadaniu ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba korzystać :)
Usuńprzepiekne i mega apetyczne:) cudo
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńU mnie malin jeszcze w brud, pamiętam że rok czy dwa lata temu to w listopadzie jeszcze jadłam :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńja mam już dość malin w tym sezonie :) co nie zmienia faktu, że deserek na zdjęciu wygląda zjawiskowo <3 :)
OdpowiedzUsuńDla mnie malin nigdy dość! :) <3
UsuńOwsianka zawsze pyszna, jeszcze posiadam resztki malin w ogrodzie ale raczę nimi córę, bo żal mi wyjadać ostatnie malinki ;)
OdpowiedzUsuń<3
Usuń